Un pays qui se tient sage, reż David Dufresne, Francja, 2020
język: francuski, napisy: polskie
Gdy w 2018 roku przez Francję przetoczyły się masowe manifestacje ruchu „żółtych kamizelek” przeciwko pogarszającym się warunkom życia, odpowiedzią państwa były brutalne policyjne represje, na których skutek śmierć poniosła jedna osoba, a tysiące zostało rannych. Polskim mediom niespotykana skala brutalności aparatu represji wydawała się umykać. Tymczasem, w miarę jak narasta gniew i niezadowolenie w obliczu nierówności społecznych, wiele protestów obywatelskich jest tłumionych z użyciem coraz większej przemocy. Z tym problemem boryka się coraz więcej państw na świecie. Dla krajów demokratycznych przemoc policyjna stała się kluczową kwestią, warunkującą ich przetrwanie.
W „Monopolu na przemoc” reżyser David Dufresne stawia przed kamerą grupę obywateli i obywatelek, by zadać im pytania, wymienić i skonfrontować ich poglądy na temat porządku społecznego i zasadności użycia siły przez państwo. Film analizuje twierdzenie Maxa Webera, że „państwo rości sobie prawo do monopolu na legalną przemoc” i poddaje w wątpliwość definicje „państwa” i „legalnej przemocy” oraz pyta, kto powinien regulować ten monopol.
Reżyser David Dufresne jest wielokrotnie nagradzanym reżyserem i scenarzystą filmów dokumentalnych. Od kilku lat jest również uznawany za obrońcę przed przemocą ze strony policji. W szczególności dzięki swojemu kontu na Twitterze, za którego pośrednictwem prowadzi akcje mające na celu podnoszenie świadomości społecznej na temat niewłaściwego postępowania policji. Były reporter Libération, jest także członkiem założycielem Mediapart, francuskiego niezależnego medium śledczego.




